wtorek, 1 października 2013

17. Przypadeg? Nie sonde

Andy
Co by tu powiedzieć? Moja kobieta urwie mi jaja i będzie je smażyć w głębokim tłuszczu! Sam nie wiem powiedzieć że nie pamiętam czy może żeby być dżentelmenem powiem że ręka się obraziła na mnie.  Kocham Juliet ale też istnieje jeszcze jedno rozwiązanie. Zakopać całą prawdę pod ziemię. Powiem tak Evil jest prze kochana, ale nam nie wyjdzie. Nie mogę powiedzieć że kiedy jestem w New Yorku mam koleżankę do łòżka. Trzeba wybrać. Teraz się tylko zastanawiam co mam począć ze swoim głupim życiem. Kiedy się obudziłem młodej już nie było, a z drugiego pokoju dochodziły dźwięki uniesienia. Tylko te jęki są męskie.
To troszkę dziwne, ale da się przeżyć. Jestem akceptacyjny więc mnie to nie rusza. Ubrałem coś na siebie bo popierdalam po całym pokoju z trąbą na wolności. Poszedłem do kuchni szukając tylko jednej osoby. Evil siedziała na krześle myśląc co dalej. Kiedy usiadłem i chciałem się tylko przywitać wstała i zamknęła się w łazience. Ale towarzystwa dotrzymała mi Batman.
- Wiesz coś o tym co się działo między nami - chyba każdy wie, ale prawda taka że nie pamiętam wszystkiego.
- Wróciliście gdzieś tak przed 4 i od razu pognaliście do łóżka. Zastanawiałam się czy nie jebałeś jej analnie, darła ryj jak przy obrzezaniu - z trudem opanowałem śmiech i żeby już o tym nie gadać wstałem i zacząłem robić śniadanie.
- Mówiła coś potem - przyjaźnią się więc chyba coś o tym wie.
- Ma łzy w oczach i nie wiem co o tym sądzić - trzeba z nią pogadać. Wyszedłem na sam środek korytarza i zacząłem się drzeć jak człowiek z problemami
- Eveline Black, masz natychmiast się stawić w kuchni - Usłyszałem kroki więc chyba idzie do nas.
- Co chcesz jeszcze usłyszeć?! Że masz dziewczynę a ja sobie od tak cię rucham - spytała pełna agresji w oczach, trzeba to załatwić.
- Po pierwsze ja ruchałem ciebie. Po drugie jak chcesz mogę powiedzieć to Juliet ale ten zespół się rozpadnie kiedy wydrapie mi tchawicę. Po trzecie byłem pijany jak bela - wyjaśniłem to najśmieszniej to jak umiałem.
- Tylko problem w tym że ty wszystko olewasz i nie wiesz jak się teraz czuję - teraz troszkę przesadziła mówiąc tak.
- Olewam?! Gdybym olewał spalibyście na deszczu, a ja w swojej cieplutkiej przyczepie - ciśnienie poskoczyło mi na wyżyny dlatego odwróciłem się i wyszedłem. Nie minęło pięć sekund, a klamkę nacisnęła Evil i wybiegła żeby mnie przeprosić. Nie będę chamem wrócę z nią do domu.

Lussie
Dobra, gołąbeczki niech sobie gruchają, a ja myślę nad tym co się stało z moją biedną mysią. Teraz chcę się zapisać do ginekologa. Chętnym pełnoletnim osobnikiem był Ashley. Tylko uparł się że zapłaci żebym była szybciej i miała lepszego lekarza. Brak mi słów do tego młotka, ale jak jest taki dobro duszny.
Mam jeszcze troszkę czasu więc ugotuję obiad. Przy stole siedziała Evil z Andy'm, ale po chwili dołączyli ludzie którzy wyglądali jak menele: wymięte koszule, rozczochrane włosy, pot na twarzy. Andy od razu wyrwał z pytaniem
- Czy wy może wiecie kto tak sobie dogadzał w pokoju obok - spytał więc odpowiedziałam.
- To są geje, znaczy Komando to gej, ale o Liamie wiem teraz - Komando się cut zarumienił na twarz, ale to się wytnie.
- Spoko mi to nie przeszkadza - uśmiechnął się pokazując akceptacje wymalowaną na twarzy.
- My tu tak gadu gadu, a ja muszę zmykać. Ash! Chodź - wydarłam ryjek i jak piesek już był obok mnie.
Opowiedziałam pani doktor co się stało. Okazało się że dziewictwo utraciłam zbyt brutalnie i jednak to powtórzyło się kilka razy. Jakieś tam żyłki w cipce zostały zerwane i mam smarować cipkę jakąś maścią. Jak za 2 miesiące mi nie przejdzie to najlepiej by było przyjść ponownie.
  Wróciliśmydo domu gdzie Andy i Komando uprawiali MMA oczywiście Pan Biersack leżał i kwiczał. Nie wiem o co im chodziło ale nawet nie mam zamiaru reagować. Weszłam do kuchni gdzie zeszli wszyscy oprócz tych młotów. Chciałam tylko spytać co oni robią ale nie zdążyłam
- Odkąd wyszliście napierdalają się na ziemi - spoko, jak kto lubi.
- Jak im idzie - spytałam bo to mnie rozśmiesza.
- Andy gra nieczysto, używa jego orientacji - Jesus Christ...
- Jak?!
- Robi mu malinki na szyi, zaczyna troszke się rozgrzewać i Andy go leje - nie mogłam opanować śmiechu.
- Ała ty szmato! Nie ma gryzienia - po chwili usłyszałam jak zegar spada na ziemię.
- Kurwa! Jak chcecie się bić to kurwa rzucajcie się pystakami, takimi jak wy - przyszła wściekła a Evil nie dziwić się skoro zachowują się jak małpy.
- Zaczynam pakować od kiedyś tam... - rzekł wokalista-chudzista-słabista.
Gadamy i wszystkim i o niczym kiedy wchodzą do kuchni te pokraki. Na szyi Komandosa znalazłam chyba 10 malinek, a za to Andy był ugryziony do krwi w szyję. Takie downy to tylko jedni na milion.
- Patrz Liam masz konkurencje - Zaśmiał się CC i wszyscy zaczęli brechtać.
- Zamknij się! Tylko Komando zaczynał więc się na niego rzuciłem i tak się przeobraziło w MMA. W ogóle mów jak poszło u ginekologa - miło że się troszczy to bardzo miłe.
- Teraz ja ci radzę abyś sam do niego poszedł - on chyba sobie zrobi arcydzieło na ręce jak dalej będziemy go nękać.
- Ale ja seryjnie pytam - powiedział wzrokiem zbitego pieseczka.
- Jakieś ścięgna mi poszły w cipce i dostałam taki jakiś żel. Ma się wchłonąć przed współżyciem  i potem mogę działać - to było dobre.
Czyli juz wiem i jestem pewna czego chcę. Chcę Jay'a i orientacji biseksualnej.

CDN...

ludzie mówią że angina przeszkadza w zdrowym myślenie - Bzdura!
Mi już nic nie pomoże zdrowo myśleć, więc czytajcie i rozdział będzie dopiero po trzech komciach :*

4 komentarze:

  1. Łachałam przez cały rozdział. Dziecko joj...kto ci tak psychikę zjechał. Ale nich jedzie dalej bo ja chcę kolejny Deviancki rozdzialik ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz pretensje nie do mnie tylko to ludzi z którymi żyje. A Deviancki rozdzialik będzie ja ci to juz obiecuję :)

      Usuń
  2. Huhuhuhuhuhuh brachtam sie na cały ryjcój :D
    Czekam na next'a a rozdział po prostu alá Jamruszka - jak zawsze zajebisty ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana wiesz, że z utęsknieniem czekam na każdy twój rozdział.
    A teraz... 3 komentarze dawaj kurwa ten rozdział ! >.<

    OdpowiedzUsuń